Co z tą Siecią. Podsumowanie wydarzenia inaugurującego cykl spotkań
W ubiegłym tygodniu wraz z Piotrem Czerskim otworzyliśmy cykl „Co z tą Siecią”. To cykliczne forum spotkań z ekspertkami i ekspertami, wspólnie z którymi chcemy przyjrzeć się kluczowym aspektom społecznego wymiaru technologii. Będziemy spotykać się w warszawskim Centralnym Domu Technologii przez cały 2020 rok.
Spotkania organizowane są ze wsparciem CDT oraz Centrum Cyfrowego, odpowiadającego za #społtech – think-tank skupiony na społecznych aspektach nowych technologii.
Gościem pierwszego wydarzenia był dr Sebastian Szymański, filozof specjalizujący się w problemach etycznych związanych z nowymi technologiami, w szczególności robotyzacją i sztuczną inteligencją. Zapis spotkania dostępny jest na stronie wydarzenia.
Bezradność języka wobec społecznego wpływu technologii
Inaugurując cykl spotkań “Co z tą Siecią”, chcieliśmy przyjrzeć się językowi, jakiego używamy do mówienia o społecznych uwarunkowaniach nowych technologii.
Najpopularniejsza funkcja smartfonów to wysyłanie wiadomości tekstowych, a jednak nadal mówimy o nich jako o „telefonach”, tym samym pomagając w bagatelizowaniu ich wpływu na nasze życie. Towarzyszące tym urządzeniom aplikacje społecznościowe i streamingowe wykształciły w nas nowe rodzaje zachowań i przyzwyczaiły do pewnych rozwiązań (jak np. nieskończone skrolowanie). Mówiąc o „prywatności”, „danych” czy o „dezinformacji” opieramy się raczej na niejasnych konceptach sprzed kilkudziesięciu lat, które nie ułatwiają opisywania współczesnej rzeczywistości. Publicystyka i humanistyka zdają się być wobec nich bezradne, z rzadka wprowadzając nowe pojęcia, a znacznie częściej godząc się na opisywanie nowych zjawisk językiem wypracowanym w świecie, którego już nie ma.
Jak możemy operacjonalizować nowe pojęcia i jak wpływają one na zrozumienie istoty tematu? Z jakimi programami nowego nazewnictwa mamy do czynienia i które z nich mogą nam pomóc lepiej odnaleźć się w świecie, który zamieszkujemy? Wreszcie – jakie nowe zjawiska powstały w ostatnich dziesięciu lat głównie wskutek upowszechnienia urządzeń mobilnych i towarzyszących im aplikacji, na które nadal nie mamy adekwatnych określeń?
Nowe zjawiska nazwane, nienazwane i podejrzane o zmianę znaczenia
Przygotowując się do spotkania przygotowaliśmy listę zjawisk społecznych, które towarzyszą nowym technologiom. Zastanawialiśmy się nad tym, które z nich mają już swoje nazwy, które nadal nie zostały nazwane, a które mają swoje określenia, ale – najprawdopodobniej – są one już nieaktualne.
Określenia podejrzane o zmianę znaczenia:
- internet,
- dane,
- prywatność,
- serwisy społecznościowe
- społeczeństwo cyfrowe.
Zjawiska nienazwane:
- otwarcie okna wyszukiwarki bez wspomnienia co się w zasadzie chciało sprawdzić,
- spędzenie kilku godzin na Wikipedii i podążanie za kolejnymi linkami bez pamięci, od czego się zaczęło,
- wymuszanie aktywności fizycznej przez aplikacje i urządzenia,
- usuwanie zdjęć z platformy, gdy mają zbyt małą liczbę polubień,
- płacenie i legitymowanie się za pomocą dokumentów trzymanych w aplikacji,
- ocenianie filmów czy książek skalami z platform typu IMBD czy Goodreads,
- wspólne tworzenie list piosenek w serwisach streamingowych na imprezy czy do przestrzeni biurowych,
- „wyłączanie” dzieci w aucie/podczas podróży/na imprezie filmami z YouTube’a czy Netfliksa.
Zjawiska nazwane:
- nieskończone skrolowanie
- binge-watching,
- lajkowanie,
- FOMO,
- trollowanie,
- kapitalizm nadzoru,
- dark patterns,
- quantified self,
- suwerenność cyfrowa,
- ekonomia uwagi.
Humanistyka a społeczny wymiar nowych technologii
Humanistyka i publicystyka zdają się być bezradne wobec świata z ostatnich dwóch dekad. W bardzo dużym stopniu do opisu nowych zjawisk nadal bezrefleksyjnie używamy pojęć z innego porządku. Nie wypracowaliśmy w tym czasie zbyt wielu nowych określeń, a innymi posługujemy się bez odpowiedniej operacjonalizacji. Lista zjawisk, które pojawiły się w ostatnich 10-20 latach, a które ciągle nie mają swojej nazwy, jest dosyć długa.
Czy humanistyka zupełnie poddała pole nowych technologii? Nie brakuje publikacji dotyczących tematyki miejskiej, analizy przemian kapitalizmu, globalnych przesunięć i nowego szlaku jedwabnego, wreszcie również tematyka kryzysu klimatycznego jest dostrzegana w obrębie nauk humanistycznych. Czemu nie nowe technologie?
Jednym z niewielu kompleksowych programów powstałych na gruncie humanistyki, jest „kapitalizm nadzoru” dostrzeżony i szczegółowo zanalizowany przez Shoshanę Zuboff, amerykańską badaczkę. W toku dyskusji dr Sebastian Szymański wskazał również na pojęcie „partycypacji”, które wykształcone zostało w obrębie nauk humanistycznych i które w dużym stopniu zdaje się być odpowiednie do analizowania i interpretowania problematyki powiązanej ze społecznymi aspektami technologii.
Wśród innych wymienianych programów pojawił się również „czas dobrze spędzony”, pojęcie rozpropagowane przez Tristana Harrisa i założoną przez niego organizację Center for Humane Technology.
Następne spotkania
Już w marcu spotkamy się ponownie, tym razem skupimy się na tematyce wpływu nowych technologii na kobiety, ich wykluczania z produktów cyfrowych czy wręcz dyskryminowania kobiet przez technologie oraz rozwiązaniom, które temu zapobiegają. Wszystkie informacje na bieżąco będą pojawiać się na profilu CDT oraz w naszych kanałach komunikacji.