Każdego dnia wysyłam kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt mejli, które w przyszłości powinny mieć swój ciąg dalszy. Są to zaproszenia na spotkanie, propozycje współpracy, pytania do potencjalnych partnerów biznesowych – bardzo dużo zadań do zapamiętania.
Do niedawna radziłam sobie z tym używając dosyć złożonego systemu: każdą wiadomość, która wymagała ode mnie dalszej akcji oznaczałam chorągiewką i dodatkowo wpisywałam ważniejsze follow-upy do kalendarza, aby na pewno o nich nie zapomnieć (np. “odezwać się do…”, “przypomnieć X o…” etc.). Prawda jest jednak taka, że ten system był mocno zawodny i bardzo często musiałam niepotrzebnie przebijać się przez wszystkie wiadomości oznaczone chorągiewkami, tylko po to, aby odnaleźć tą, która wymagała natychmiastowej reakcji.
Kilka tygodni temu odkryłam FollowUp.cc – narzędzie do śledzenia mejli i wysyłania do siebie przypominajek w określonym czasie. Brzmi jak masa dodatkowej roboty, wymaga jednak wyłącznie dwóch dodatkowych kliknięć przy wysyłaniu mejla: ustawiamy, kiedy system ma przypomnieć o follow-upie. Banalnie proste i kosmicznie skuteczne.
Wśród dodatkowych możliwości oferowanych przez FollowUp.cc jest też opcja wysłania mejla z opóźnieniem o określonym czasie czy sprawdzania, kto z odbiorców odczytał już wiadomość. Ja jednak korzystam przede wszystkim z podstawowej funkcjonalności i jestem bardzo zadowolona, że mogłam zrezygnować z nieefektywnego systemu flag i przypomnień w kalendarzu.
Ciekawa jestem, czy masz swoje ulubione narzędzia podnoszące produktywność?
Ja używam any.do – integruje się z Gmailem i smartfonem. Bardzo fajne i przydatne narzędzie. Pozwala na przypominanie o telefonach, e-mailach i w zasadzie o wszystkim. Polecam
Sprawdzę – dzięki za info!
Dla korzystających z Gmaila – Google Snooze – kilka ciekawych opcji plus możliwość przeniesienia na konkretny dzień i konkretną godzinę.
Super, nie znałam! Sprawdzę na pewno. Dzięki za polecenie.
Gmail niedawno wprowadził usługę inbox, która robi dokładnie to i jest świetna 🙂 https://inbox.google.com/u/0/
Faktycznie, ale nie przekonałam się do tej pory do Inboksa. Ty korzystasz stale? Polecasz? 🙂
Tak naprawdę dopiero zacząłem. Nie mam też zresztą dziesiątek firmowych maili dziennie, więc przeskok z ‘oznacz jako nieprzeczytane’ żeby zostało na górze listy gmaila do ‘odłóż na jutro’ inboxa był dla mnie naturalny 🙂 W zamian dostałem dużo czystszy interfejs nastawiony tylko na aktualne zadania. Nie za bardzo mam też czas się całkowicie wdrażać i eksperymentować, więc np. z przypomnień jeszcze nie korzystałem.
Nie korzystam z gmail’a dlatego nie polecę aplikacji z tym współpracującej jak poprzednicy.
Ja jednak jeśli wysyłam email i potrzebuję sprawdzić czy zostanie to wykonane, to albo wrzucam UDW na adres emailowy zintegrowany z nozbe.com albo ręcznie wstawiam w kalendarzu kiedy chcę sprawdzić wykonanie czegoś.
Flagi, emaile do siebie itd. szybko stały się nieefektywne
Super porada, jak widać takich sposobów jest pewnie tyle samo, ile osób, które potrzebują radzić sobie z przepełnionymi skrzynkami i listami zadań.